poprawki więźba...
Co prawda jest tylko to nasza pierwsza budowa, ale pewnie doszliśmy do takich wniosków co Wy, że najlepiej jest jak człowiek wszystko robi sam, a nie płaci kasę fachowcom po których się porawia...
Ostatnim rzutem na taśmę, póki jest dach "otwarty" wzmacniamy więźbę metalowymi kątownikami, płaskownikami i śrubami czy jest taka potrzeba nie wiem, ale tak nam polecił kolega, który nam pomaga walczyć z węłna..., a przede wszystkim jest tak w projekcie...
a tak w ogóle dach nam robił tytułowany "dekarz roku" hehehe .... ;DDD
oczywista oczywistosć...przecież to nie jest domek z kart :)