powoli, ale do przodu
jest miejsce przygotowane pod kominek z płaszczem wodnym i zrobione wyprowadzenia
dalej "łysy" docina styro pod dachem
no i instalacja odgromowa jedni robią inni nie, my zaryzykowaliśmy
jest miejsce przygotowane pod kominek z płaszczem wodnym i zrobione wyprowadzenia
dalej "łysy" docina styro pod dachem
no i instalacja odgromowa jedni robią inni nie, my zaryzykowaliśmy
no i znowu takie kończenie wszystkiego, ale powoli i elektryka zbliża się do końca i może hydraulika i są już parapety: jesion 3 cm do lakierowania, a w kotłowni poszukamy czegość plastikowego i na zewnątrz się coś ogarnie no i tak....:)
Nie obyło się bez problemów, zbiornik szczelny, 10 m 3, do tego dwa kominki i czujnik napełniania - pewnie się nie przyda znajac życie!!! no a na koniec damy w ogrodzeniu szybko złączkę. Był problem z osadzeniem bo przez te opady, glina, mokra, osuwa się, drenaż przerwany i naprawiony, ale chyba podczas zakopywania zbiornika sie przewał bo jest w nim 1 m3 wody, a jak Darek sprawdził to wyszła nieszczelność. Więc będziemy odkopywać, pianki scinać, i poprawiać klejem wodoodpornym na łączeniach i maźniemy dysperbitem....
wielkie g...pDDD, trzeba poprawić po swojemu
Wiecie co u nas na budowie to taka sinusoida....
albo nic się nie dzieje, albo tak się dzieje, że nie ma czasu iść spać.
Mieliśmy problem z wykonawcami, ale Monia-Albatrosik przyszła z pomocą dzięki :)
no więc, posadzek jeszcze nie ma, ale już jest przygotowany piach i zmieniony wykonawca, który cierpliwie czeka, aż skończy hydraulik, z którym mam nadzięję że już nie będzie problemów.
i tu no miało być paliwo stałe, piec z podajnikiem na pelet i dodatkowy ruszt, ale pojawiła się koncepcja i mozliwość ogrzewania gazowego. no i już zakupiliśmy solary i nam nie przyjęli, więc zostają
mało tego miał być komienk tzw normalny, ale zdecydowliśmy się na taki z płaszczem wodnym
i do tego piec gazowy, jeszcze nie wybraliśmy hm... teraz będzie prawdziwa kotłowania, nie doszukajcie się tu zasady logiki i ekonomii, może naszym zdaniem to trochę taka alternatywa dla samego gazu. Pewnie hydraulik się wku.... bo ciągle zmiany, ale te są już ostanie. Teraz wrócilismy do papierów tzn umowa z gazownią podpisana, ale wystąpiliśmy o pozwolenie.
parter koniec
Komentarze