Kiedyś w jednym z wczesniejszych wpisow pisałam, że tak naprawdę rozdziewiczamy jeśli chodzi o media kawałek pola.
Warunki zabudowy przewidywały studnię i część właścieli działek ją sobie wybudowało mi jakoś nie bardzo to odpowiadało. Po parwie dwuletnich rozmowach, biurokarcji, dofinansowaniu z MWIK otrzymałam pozwolenie na budowę i w przyszłym tygodniu rusza inwestycja pt: pół kilometra sieci wodociagowej...to oczywiscie tak w wielkim skrócie!!! trzymajcie kciuki...
nie mogłam sie oprzeć :)))) mam słąbość do tej epoki, co może uda nam się pokazać jak skończymy naszego Unikata...